sobota, 15 września 2012

odpoczynek.


wieczory z kieliszkiem wina, stopy ubrane w wełniane skarpety. idzie ukochana jesień. czuję się zmęczona szukaniem innej pracy, myślą zbliżającego się roku akademickiego, projekty, matryce i inne. potrzebuję odpoczynku.
wychylam kieliszek. biorę się w garść, bo wiem, że to dla Niej, dla tej rodziny, co powstaje, tych czterech ścian, bezpieczeństwa i spokoju.
wstaję i zaczynam pracę od nowa.

1 komentarz:

  1. Znam to uczucie aż za dobrze... Różowe wino, mega grube skarpety i czasem jeszcze czekolada. Terapia domowa. Mam nadzieję, że czujesz się lepiej ;) Byle do emerytury! ;)

    OdpowiedzUsuń