czwartek, 29 listopada 2012

konik bujany.


kupiłyśmy kolejną ozdobę na choinkę (każdego roku jedna figurka), uroczy konik bujany, teraz muszę tylko wygrawerować rok. <polecam, we Flo znajdziecie cudowne rzeczy.> szukam jeszcze foremki „pana ciastka”. jak co piszczcie, gdzie mogę ją zdobyć.


z mieszkaniem trzymajcie kciuki, dobrze, że moja Dziołcha jest ogarnięta życiowo, ja jedynie mogę je urządzić jak już będzie. 
pozdrawiam Was serdecznie.

wtorek, 13 listopada 2012

dzień za dniem.


mamy tak mało czasu dla siebie, praca, uczelnia, lekcje plastyki, wystawy…
brakuje mi Jej, bardzo… ta godzina z Nią też jest niepełna, ona musi pisać pracę, ja robić jakieś projekty, ciągle coś… tęsknię, tak normalnie po ludzku. nawet, kiedy siedzi obok mnie.
szukamy nowego mieszkania, trzymajcie kciuki, żeby było tym razem z górki.
i rezygnuję z pracy nie potrafię już psychicznie znieść tego mobingu, więc szukam, nowej, na gwałt. pozdrawiam Was!

sobota, 3 listopada 2012

...


leżę chora, tak mnie rozłożyło pierwszy raz od lat. szef z łaską dał mi bezpłatne wolne – pisałam już, że nienawidzę swojej pracy? szukam nowej. (jak słyszałybyście, że poszukują na terytorium Śląska grafika, ilustratora – to dajcie znać).

z mieszkaniem się pokomplikowało, w zeszły poniedziałek miały być już klucze, ale notariusz doszukał się, że jeszcze rok nie można tego mieszkania sprzedać. Miła ma się załamała, bo zakochała się w tym miejscu.

jednym słowem same złe wieści, a na dodatek zbliżają się Święta, które wiem, że spędzę w pracy, nie 
w Naszym domu, przy Niej. musi być źle, żeby kiedyś było dobrze. wkurza mnie tylko, że przez kwestie finansowe, nie mam czasu dla Niej, że aż serce pęka, gdy widzę tą zasmuconą twarz, która macha na pożegnanie.