moje cv miało już wszystkie kolory tęczy i nic. kombinuje jak koń pod górkę, żeby coś znaleźć. studenci dzienni mają gorzej w związku z tym, a po studiach też nic normalnego nie znajdę. definicja normalna praca dla mnie: „taka, która niekoniecznie jest związana z zawodem, lecz nie płaczę jak muszę do niej iść”. niestety aktualnie taką posiadam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz